Dredy zaraz po wykonaniu są bardziej podatne na rozpadanie się niż już dojrzała fryzura, jednak przy prawidłowo wykonanych dredach nie ma możliwości, by zepsuły się całkowicie.
Zalecamy ze wstrzymaniem się z myciem zaraz po zdredowaniu, jednak w granicach rozsądku – jeżeli czujemy, że coś jest nie tak – np. skóra głowy zaczyna nadmiernie swędzieć – należy głowę umyć, nawet jeżeli minęło bardzo mało czasu od zrobienia dredów. Przy pierwszych myciach należy szczególnie skupić się na umyciu skóry głowy, nie zaś samych dredów.
Po zdredowaniu lub dokrętkach może pojawić się swędzenie i/lub niewielkie krostki na skórze głowy – jest to normalna reakcja skóry na podrażnienie – nic groźnego, trzeba albo cierpliwie przeczekać albo wspomóc się Borasolem (roztwór kwasu bornego, dostępny w aptece) – wysuszy zmiany, zadziała ściągająco, bakterio- i grzybostatycznie. Można też skorzystać z naturalnej metody, jaką jest zastosowanie olejku z drzewa herbacianego – zadziała podobnie jak kwas borny. Olejek najlepiej rozmieszać z wodą (ok. 8-10 kropli olejku na 50 ml wody), przelać roztwór do buteleczki z atomizerem i spryskać skórę głowy.
0 Komentarzy